Raz jest raz jej nie ma ..
O kim mowa ? Wena !
Bardzo często łapię się na tym, że widzę jakiś komiks, urządzenie i od razu myślę "jak ktoś na to wpadł ?". Ale bardzo podobnie jest ze zdjęciami. Po pierwsze : potrzebny jest pomysł.
Oczywiście często jest tak, że dziewczyny piszą : "szukam fotografa, chciałabym kilka prostych portretów" lub "Słuchaj mam pomysł na zdjęcia, pomożesz mi go zrealizować ?". Lubię takie sytuacje, ponieważ w tedy muszę niejako wcielić się w tą osobę, zrozumieć czego ode mnie oczekuje, jaka jest, jakie jej atuty można pokazać w tym pomyśle.
Jednak co jakiś czas chce pokazać się coś swojego, coś co od początku do końca będzie wyrażeniem tego co podpowiada mi wyobraźnia. Skąd biorą się pomysły ?
To, że przeglądam dziennie "miliony" zdjęć w sieci - to niejako normalne, nie tylko dlatego że brakuje pomysłu, ale również żeby zwracać uwagę na różne techniki wykonania zdjęć.
Oprócz tego mam dwa sposoby na wyciszenie się i wtargnięcie do własnej wyobraźni. Miejska dżungla, Kraków. Zawsze mnie inspirował, ponieważ gdzie nie pójdziemy odnajdziemy coś innego, z jednej strony las bloków w Hucie, z drugiej - kojące kamienice na Kazimierzu. Kiedy mam problem, szukam pomysłu, po prostu ubieram buty, biorę słuchawki i idę. Gdzie ? Przed siebie. Uwielbiam też siąść i obserwować ludzi, to oni napędzają miasto i nadają mu rytm, a przede wszystkim pokazują jak wiele można jeszcze poznać w życiu i jak wiele pokazać.
Czasami idę tez w zupełnie inną stronę, porzucam wszystkie myśli w domu, a na spacer idę do lasu, na łąkę, gdzieś, gdzie oprócz natury nie ma nic. Dla mnie to słońce jest panem wyobraźni. Jak mocno świeci, jaki kolorem, czy chce pokazać mi najdrobniejsze szczegóły, czy chce ujawnić mi tylko zarys, a resztę każe dorysować w głowie.
Jestem świadoma że bardzo wiele mi brakuje. Nie każdy musi chwalić, nie każdy musi patrzeć, ale ważne że to jak wyrażam swoje myśli sprawia mi przyjemność. Za każdym razem czegoś uczy, ale tez za każdym razem pozwala na moment zapomnieć o wszystkim.
Jedną sesją, która była zaplanowana przeze mnie od początku do końca była sesja w Dworku.
To miejsce poznałam jakiś czas temu i zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia.
Któż pomógł by mi zrealizować ten pomysł jak nie moja kochana Monika, na którą zawsze mogę liczyć !
Moja kochana Babcia rzuciła wszystko co miała do zrobienia, pomogła mi "zaprojektować" strój, oraz uszyła cudowną sukienkę. Bez niej na pewno by się nie udało !
Makijaż i fryzurę po wielu próbach udało mi się wykonać osobiście, a niezastąpiony Piotrek wszystko nagrał na świetną pamiątkę !
Dziękuję wszystkim, a każdego dnia stwierdzam że obracam się wśród wspaniałych ludzi. Naprawdę.
mod. Monika G.
styl. Babcia Basia :)
fryz. make up. Ja
photo : Ja
backstage Piotrek G.
kulisy :
DZIĘKUJĘ ! <3
