piątek, 15 stycznia 2016

Nareszcie studio :)

      Jeszcze przed świętami poznałam Alicje. To nie tylko wesoła i śliczna dziewczyna, ale (patrząc od strony fotografa) pełna profesjonalizmu modelka. Z naszej sesji studyjnej nie przyniosłam tylko udanych zdjęć, z których obie jesteśmy bardzo zadowolone, ale przede wszystkim dużo doświadczenia ! Jestem niesamowicie wdzięczna Alicji za tą sesje, za spędzony czas i za to, że pokazała mi jak powinna pracować prawdziwa modelka :)
Na tej współpracy nie zakończymy, mam nadzieje, że przed nami mnóstwo sesji, nie tylko studyjnych, z coraz lepszymi efektami. 
      Zdjęcia robiłyśmy w domowym studio, więc zadanie było (dla mnie) o tyle utrudnione, że nie miałam zbytniego pola manewru jeśli chodzi o światło, z drugiej strony miałyśmy całą szafę ubrań i spokój - co mi a pracy bardzo pomaga. Czasami w plenerze, szczególnie w miejscach gdzie kręci się dużo ludzi (Kazimierz, Krakowski Rynek) bardzo ciężko mi się pracuje, a ze zdjęć wracam przemaglowana i zmęczona. Ciągłe czekanie aż ludzie przejdą poza kadr, rozmawianie z przechodniami i słuchanie ich uwag .. (przecież przechodzień lepiej wie jak zrobić to zdjęcie!). Ale nie mówię, wiele razy zdarzało mi się że ludzie pytali do jakiego czasopisma robimy zdjęcie, czy mogą prosić o adres strony gdzie te zdjęcia się pojawią, czy też patrzyli z podziwem na moje modelki, które dzielnie marzną w krótkim rękawku przy temperaturze bliskiej zeru. 
OK, zeszłam troszkę z tematu :D Po prostu zapraszam do obejrzenia zdjęć :)

pozowała: Alicja Franaszczyk

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz